W skąpych zapiskach rodzinnych jako pierwszy pojawia się Jan Karol Blauth, urodzony zapewne w końcu XVII w Saar - zależnym wówczas od Francji (obecnie Saar Land w Niemczech), który na początku XVIII wieku osiadł we Lwowie i poślubił Barbarę Kuryłowicz. Kolejne generacje Blauthów – lwowiaków, to: Kajetan, Marcin, Edmund, Jan Emil i Tadeusz. Pracowali oni na ogół w galicyjskich urzędach albo w szkolnictwie. Edmund Blauth (1807 1883) był radcą obrachunkowym c.k. Namiestnictwa i gospodarzem kasyna miejskiego. Jego syn dr Jan Emil Blauth (1852-1920) był profesorem Politechniki Lwowskiej i autorem licznych publikacji o melioracji i torfie.
Syn Jana – dypl. inż. Tadeusz Blauth (1884-1954), zamykając okres lwowski – przeniósł się w 1920 roku z rodziną do Warszawy. Założył Warsztaty Mechaniczne „Pionier” przy ul. Krochmalnej 71, przekształcone następnie w Fabrykę Obrabiarek „Pionier”. W 1927 roku, Konstancinie na Królewskiej Górze, przy ul Czarneckiego 7 wybudował dom, przez który przewinęły się trzy pokolenia Blauthów.
Fabryka obrabiarek "Pionier" w Warszawie, 0o. 1924 r. Zdjęcie ze zbiorów rodziny
Dom Blauthów na Królewskiej Górze. Zdjęcie ze zbiorów rodziny
Trzy pokolenia Blauthów w domu na Królweskiej Górze, 1943 r. Od lewej siedzą: Tadeusz Blauth z wnukiem, Iwo Maria i Tadeusz Jr.. Zdjęcie ze zbiorów rodziy
Na przedwojenny okres konstanciński przypadły lata szkolne i studenckie pięciorga dzieci Tadeusza i Marii Blauth, przerwane w 1939 roku wojną.
Po wybuchu wojny Tadeusz jr. walczył w obronie Warszawy i trafił do niewoli. Wyreklamowany z oflagu pracował w okresie okupacji w fabryce „Pionier” z bratem Iwem, działając razem w powstałej tam komórce A.K. Pod przykrywką normalnej produkcji w fabryce powstawały części do pistoletu maszynowego „Błyskawica” oraz odbywały się ćwiczenia na strzelnicy ukrytej w starej kuźni. Tadeusz jr. ps. „Jan Kit” organizował produkcję granatów powstańczych na Woli a następnie ranny w nogę na Starym Mieście przeszedł kanałami na Żoliborz. Po upadku Powstania uciekł z obozu w Pruszkowie do Konstancina, gdzie przebywała wtedy większość rodziny. Był odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Walecznym, Krzyżem Armii Krajowej i innymi odznaczeniami.
Jego brat Iwo Maria Blauth ps. „Mańka” działał w wywiadzie Oddziału II Komendy Głównej AK. W Powstaniu Warszawskim uczestniczyła jako łączniczka również ich siostra Iza Blauth ps. „Malarka”.
Zawierucha wojenna rzuciła w świat dwie córki Tadeusza i Marii Blauth. Starsza Ewa Blauth-Dębicka (pianistka) osiadła w Stanach, pracując długie lata w redakcji muzycznej rozgłośni Voice of America w Waszyngtonie.
Ewa Blauth, lata 40-te XX w. Zdjęcie ze zbiorów rodziny
Iza Blauth (plastyczka) trafiła do Anglii, gdzie wyszła za mąż za lotnika RAF Krzysztofa Muszkowskiego – późniejszego pisarza i publicystę. Kameralne rzeźby Izy napotkać można w Laskach, Warszawie, Lourdes i Londynie. Z trzech „dziewczynek” w kraju została jedynie Janka z Blauthów (aktorka), późniejsza profesorowa Komorowska, występująca w teatrze lalkowym „Niebieskie Migdały” w Warszawie.
"Mother of all" - rzeźba Izy Blauth-Muszkowski. Zdjęcie ze zbiorów rodziny
Po wojnie seniorzy zostali na Królewskiej Górze, a ich potomkowie szukali środków do życia poza Konstancinem. Tak te powojenne początki wspominał Tadeusz Blauth jr.: "Co kilka dni odwiedzała mnie żona, przychodząc piechotą z Konstancina, gdzie mieszkała z małymi synami, przywożąc na dziecinnych saneczkach jarzyny a zabierając z powrotem węgiel. Niebezpieczna to była jazda, trzeba było omijać liczne miny i przeszkody. Ciężkie to były dni, lecz wyjątkowa wzajemna pomoc warszawiaków i trochę wisielczy humor, dodawały otuchy".
"Rezydencja" Blauthów w odzyskanej stróżówce na Królewskiej Górze, lata 70-te.
Jan Maciek Blauth. Zdjęcie ze zbiorów rodziny
Utworzenie dzielnicy rządowej w Konstancinie wyrugowało bezpowrotnie Blauthów z ich domu na Królewskiej Górze. Natomiast w 1970 roku Tadeusz jr. odzyskał mocno sfatygowaną stróżówkę, która po gruntownym remoncie, służyła jako domek letniskowy jeszcze czwartemu konstancińskiemu pokoleniu rodziny. Przedłużyło to o ćwierć wieku obecność Blauthów w Konstancinie. Ostatnim „rezydentem” na Królewskiej Górze był Jan Maciek Blauth (syn Tadeusza jr.), na którym w zasadzie zamyka się nasza konstancińska historia.
Opracował: Tadeusz M. Blauth